Nie ma iPada 3, znamy już: the new iPad

  Trzecia generacja już jest, i to nie żadne HD/3/2S. Po prostu: nowy iPad. Co mnie cieszy to oczywiście to, że iPad 2 tanieje, ale również fakt, że nowy tablet ma rozdzielczość ekranu wyższą od FullHD. Brawo: 2048x1536 pikseli to wymarzona jak dla ekranu o przekątnej 9,7'' gęstość pikseli. Retina- tak to się teraz nazywa.

  Oprócz tego w nadgryzionym jabłku w dużym rozmiarze nie znajdziemy wielu zmian. Kamera zasługiwała na to, żeby ją po prostu zmienić. I to się udało. Nie mamy niestety 8 Mpx, ale dobre 5 z iPhone'a 4. Zdjęcia są świetne , a filmy można nagrywać i oglądać w 1080p co nie jest nowością, ale na takim ekranie zjawiskowo wygląda.

  Bateria jak zwykle tez ulepszona, bo to jest ważne. Wada chyba jednak wkradła się do nowych modeli, bo niektórzy narzekali, że iPad się... przegrzewa! Może, ale nie dziwię się, przy czterordzeniowej grafice i takim ekranie? Nie znaczy to jednak, że mamy oszczędzać nasze cacko.

  Procesor, o to się zawsze rozchodzi. Nie jest czterordzeniowy, bo dwu. Ale pobija Transformera Prime'a w testach benchmarkowych. Apple A5X ma się czym chwalić, ale nie jest wiele lepszy od poprzednika A5, podrasowany ostatecznie. Przez ekran nowy iPad ma słabsze osiągi. Nvidia ma za swoje. Nigdy więcej wojny z Apple.

  System ten sam- iOS 5, nie ma zmian. Ładnie chodzi i się sprawuje.

  4G, 4G, 4G, 4G... to się słyszy wszędzie. Ale póki co to tylko 3G, bo 4G  mamy w Stanach, brak wsparcia dla Europy. Nie ma co kupować dla szybkiego internetu.

  Ogółem nie polecam Wam tego tabletu, jest podrasowaną dwójką. Jeżeli jednak zwracacie uwagę na ekran, konkretnie jego rozdzielczość i chcecie go do oglądania filmów, kręcenia filmów czy pracowania jako grafik to urządzenie jest idealne. W internetowych sprawach iPad 2 radzi sobie tak naprawdę równie dobrze. A przypominam: on staniał. Bierzmy kasę w dłoń i... do dzieła!

Nowy iPad niczym się nie róźni od poprzednika, może tylko ekranem- wyśmienitym Retina display.